Wszystko zmieniło się z dniem 7 marca 2022, kiedy Komisja Nadzoru Finansowego wystosowała specjalne pismo do prezesów zarządów banku. Specjalna rekomendacja dotyczyła zmniejszenia ryzyka ponoszonego przez banki udzielające kredytów – decyzja została wdrożona 1 kwietnia. Jak to funkcjonuje w praktyce i co zmieniło się z punktu widzenia kredytobiorcy? Wszystko wyjaśnimy w dzisiejszym artykule.
Rekomendacja KNF w sprawie zdolności kredytowej – skąd taki pomysł?
Pierwszym pytaniem, które nasuwa się na myśl przeciętnemu obywatelowi jest: dlaczego nagle pojawiły się takie zmiany? Założenia KNF dotyczą przede wszystkim zmniejszenia ryzyka kredytowego wśród banków, które w obecnych czasach powinny zdecydowanie uważniej sprawdzać zdolność kredytową swoich klientów. Z czego to wynika?
Rosnąca inflacja jest podstawową przyczyną, dla której Komisja Nadzoru Finansowego postawiła zwiększyć restrykcje związane z zaciągnięciem kredytu. Wzrost cen paliwa, jedzenia i wszelkich innych artykułów pierwszej potrzeby, wymaga jednocześnie od nas poświęcenia większej ilości środków pieniężnych na codzienne utrzymanie – nie wspominając już o spłacie kredytu.
Teraz systematycznie spotykamy się z informacją ze strony Rady Polityki Pieniężnej odnośnie wzrostu głównych stóp procentowych, co sumarycznie wpływa także na zdolność kredytową klientów. Proces ten działa jednak falowo, ponieważ podwyżka stóp procentowych wiąże się także ze wzrostem stawek pożyczek i kredytów na rynku międzybankowym – tak zwany wskaźnik WIBOR.
Sytuacja na świecie wcale nie ułatwia stabilizacji kredytowej, stąd decyzją Komisji Nadzoru Finansowego, zalecono aby instytucje bankowe podchodziły do przydzielenia kredytów w sposób bardziej restrykcyjny. Ostatecznie ma to doprowadzić do ograniczenia ryzyka kredytowego banków, a także zapobiec nadmiernemu zadłużaniu się klientów.
Założenia nowej rekomendacji KNF
Zaleceniem dla banku jest zwiększenie buforu bezpieczeństwa zdolności kredytowej, aby w razie niespodziewanej zmiany sytuacji finansowej kredytobiorcy czy innych czynników zewnętrznych, mógł on nadal spokojnie spłacać raty kredytu.
Pierwsze założenie dotyczy uwzględnienia wyższych kosztów utrzymania gospodarstwa domowego. Tak jak wspomnieliśmy wcześniej, w związku z rosnącą inflacją, wzrastają również ceny podstawowych artykułów. Co za tym idzie, zmniejszają się możliwości finansowe kredytobiorców, którzy muszą ponownie rozplanować swój budżet i proporcjonalnie zwiększyć środki na życie codzienne.
Następna zmiana w obliczaniu zdolności kredytowej musi opierać się o wysokość środków przeznaczonych na spłatę rat kredytu oraz innych zobowiązań finansowych, które nie mogą przekraczać 40% dochodu dla osoby z niższymi zarobkami i 50% dochodu dla osób z wyższym wynagrodzeniem.
Z kolei trzecie zalecenie KNF obejmuje bufor bezpieczeństwa związany ze wzrostem stóp procentowych, które z założenia będą systematycznie rosły. Wszystkie te założenia polegają na zmianie w sposobie obliczania zdolności kredytowej przez banki, gdzie automatycznie powinny doliczać oprocentowanie większe o 5 punktów procentowych – do tej pory doliczano maksymalnie 2,5 punktów procentowych.
Jak w praktyce działa nowa rekomendacja Komisji Nadzoru Finansowego?
Najprościej będzie nam wytłumaczyć tą zmianę na przykładzie, by lepiej zobrazować rzeczywistą różnicę między poprzednim sposobem liczenia zdolności kredytowej, a aktualną już metodą liczenia z uwzględnieniem oprocentowania zwiększonego o 5 punktów procentowych.
Pamiętajmy, że musimy najpierw założyć stałą marżę banku oraz określoną stawkę WIBOR 3M, które średnio wynoszą łącznie około 5%. Biorąc pod uwagę aktualne rekomendacje KNF, konieczne jest doliczenie dodatkowych 5 pkt. procentowych do kredytu.
Jak to przekłada się na faktyczny stan rat kredytu?
Wysokość kredytu |
Okres kredytowania |
Aktualna rata miesięczna |
Zdolność kredytowa przy założeniu 2,5 pp. |
Zdolność kredytowa przy założeniu 5 pp. |
200 tys. zł | 25 lat | ok. 1 300 zł | 1 565 zł miesięcznie | 1 900 zł miesięcznie |
400 tys. zł | 25 lat | ok. 2 500 zł | 3 170 zł miesięcznie | 3 965 zł miesięcznie |
Można łatwo zauważyć różnicę między poprzednim, a aktualnym sposobem liczenia zdolności kredytowe. W pierwszym przypadku, gdy chcemy zapożyczyć się na kwotę 200 000 zł na okres 25 lat, możemy przewidzieć ratę miesięczną w wysokości 1 300 zł. Do tej pory bank powinien obliczyć ratę miesięczną po ewentualnych podwyżkach z szacowanym wzrostem stóp procentowych o 2,5 pp. – co wynosiło około 1 565 zł raty miesięcznej.
Natomiast obecnie doliczając 5 pp. można szacować wysokość takiej raty miesięcznej na 1 900 zł – ostatecznie różnica wynosi około 300 zł. Z kolei przy zaciągnięciu kredytu w wysokości 400 000 zł, różnica ta wynosi już 795 zł.
Co to oznacza w praktyce? Klient powinien wykazać się wyższą zdolnością kredytową, by móc udowodnić, że będzie w stanie spłacać wyższą ratę miesięczną. Komisja Nadzoru Finansowego zakłada, że rynek kredytowy jest coraz bardziej nieprzewidywalny i klienci powinni przygotować się na spore podwyżki stóp procentowych, a przy tym pogodzić swoje finanse z rosnącą inflacją.
Konsekwencje nowej rekomendacji KNF dla kredytobiorców
Eksperci zakładają, że zdolność kredytowa spadnie o średnio 20-25%, co dla większości oznacza spore problemu z uzyskaniem pozytywnej decyzji banku w sprawie kredytu. Wiąże się to przede wszystkim z prognozami, które zakładają kolejne podwyżki stóp procentowych.
Każda zmiana będzie powodowała inne komplikacje w procesie uzyskania kredytu, ponieważ wszystkie te czynniki są od siebie uzależnione. Najprawdopodobniej powstaną dwa rozwiązania: bank odmówi Ci udzielenia kredytu lub obniży całkowitą wartość zobowiązania.
Z pewnością w niektórych bankach ta różnica będzie mało widoczna, ale pozostałe instytucje, które promowały swoje oferty jako najtańszej i najatrakcyjniejsze, będą musiały inaczej zachęcić klientów do wybrania ich propozycji. Tutaj dobrze jest móc polegać na Ekspertach Finansowych Fin2, którzy przygotują dla Ciebie najlepsze rozwiązania z możliwych.